Dla mnie ten film niewiele miał z komedii. W sumie trudno mi było znaleźć elementy komediowe. Nazwałabym to raczej dramatem kryminalnym. Podejrzewam, że sporo jest ludzi, którzy niesłusznie oskarżeni, a potem uniewinnieni wracają na wolność do.......niczego. Nie dziwię się, że mężczyzna, który stracił wszystko woli bezpieczny świat celi i więzienia niż zaczynanie od nowa, nie każdy ma silną psychikę i wolę walki. Ale mogę się mylić:)
No tematyka faktycznie potencjalnie poważna. Ale ja w tym filmie ani kryminału ani dramtau nie widziałem. Durna komedia i tyle.
Rozumiem, że ta ocena jest za ....komedię:):p Moim zdaniem gust widza,jego indywidualne upodobania, spojrzenie decyduje o jego ocenie filmu:)
Nie chodzi mi tu o ocenę, tylko o kwestię gatunku. Ten film nie jest poważny i nie próbuje wcale analizować tego problemu. Wykorzystuje go jedynie jako punkt wyjściowy dla masy absurdalnych sytuacji. A temat godny jest uwagi twórców poważniejszych filmów, poruszających taki aspekt tematu, o jakim piszesz w drugiej części swojej wypowiedzi.